niedziela, 28 października 2012

LUSH: bath bombs

Ostatnio zawitałam w LUSH'u, gdzie miła pani zrobiła nam wielkie przedstawienie z kulami do kąpieli i bąbelkami. Nie ukrywam że to mój pierwszy raz w tym że sklepie, wiec trochę zdziwiło mnie podejście do klienta, kiedy chłopak podszedł i powiedział: tak, możesz dotknąć i wypróbować ! Miła pani w pięknie ubabranym fartuchu, dawała z siebie wszystko, abym coś kupiła. W pokazie użyła kuli Big Blue, mówiąc o pięknej niebieskiej wodzie gdzieś na tropikach, a Sunnyside - bąbelki - kazała nam wyobrazić właśnie wodospad gdzieś na tych tropikach. Ciekawe podejście mają sklepy LUSH. W końcu pojawia się więcej sklepów, gdzie można znaleźć wszystkie próbki produktów. I właśnie o to chodzi ! Kupienie kota w worku niczego dobrego nie wróży.
Wracając do kul, przepraszam Was bardzo, ale nie zdążyłam zrobić zdjęć pełnych kul, bo kiedy po nie sięgałam było już złe światło do robienia zdjęć. Jednej w ogóle nie posiadam, zastąpie zdjęciem od producenta.

A oto wspomniana Big Blue - choć trochę miejmy wspomnień z ciepłych krajów !
( Kula już została raz użyta, wiec wygląda jak (...) wybaczcie mi ;)

Te frędzle, które wystają spoza kuli jak producent mówi, są rodzajem wodorostów, zbieranych w Japonii, Peru i północnym wybrzeżu Pacyfiku. Wodorostki zawierają : wapń, miedź, żelazo, magnez, cynk i potas, a także beta-karoten i  wysokie stężenie jodu.
Cena 3.20 f 
Jest moim faworytem! 

 Fizzbanger
dwu kolorowa, niestety nie wiem jakim cudem, co gdzie i jak rozpadła mi się część żółta i odkryła się niebieska. ( trzymam wszystkie akcesoria do wanny i stóp w jednym kuferku) 

 
Po katastrofie kuferkowej wygląda tak:


Zawiera olej Petitgrain. Pozyskiwany z liści i gałązek drzewa gorzkiej pomarańczy.
Cena 3.20 f

Avobath 
A Tu jak pisałam wyżej, zasięgne zdjęciem od producenta, jako że moja dawno pływa po oceanie ścieków angielskich :x

Zawiera organiczne awokado. 
Cena 3.20 f






3 komentarze:

  1. Dobrze, że u nas nie ma bo już bym całkiem zbankrutowała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet w funtach nie za bardzo podoba mi się cena, więc jak te się zużyją chyba zacznę robić własne, trochę babrania się z tym ale ile radochy ;-)

      Usuń
  2. Kusi mnie ta big blue. Zamiast je namaczac rozbij je na polowki i bedziesz miala na kilka razy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń