Aaaa mam moją długo wyczekiwaną szczotkę ! Bardzo ją potrzebuje ze względu na moją codzienną fryzurę do pracy ( tapirowanie + lakier = mega wielki kok) Wiem, wiem, niszczę strasznie włosy. Niestety nie mam jak inaczej zrobić tej fryzury. Owszem, miałam ciągle problemy z rozczesywaniem mega kołtunów i mam nadzieje że dzięki tej szczotce rozczesywanie będzie bardziej przyjemniejsze ;)
Wybrałam mniejszą, podręczniejszą wersję, ze względu że zawsze wolę mieć ją przy sobie, a pokrywka chroniąca igiełki umożliwia swobodne pałętanie się po torebce ;)
Przechadzając się po sklepach, natknęłam się na takie cudo:
Na szczęście opanowałam się w ostatniej chwili i szybko wyszłam ze sklepu :p
TT posiadam, rozczesanie włosów nie przychodzi jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale jest naprawdę dużoo szybsze i sprawniejsze:) a z claire's też zawsze szybko muszę wychodzić, żeby nie kupić kolejnej pary kolczyków:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Uwielbiam tą szczotkę :) aż nie wiem jak ja mogłam bez niej żyć. A raczej moje włosy :)
OdpowiedzUsuńTez bardzo lubię TT :) mam tez wersje kompaktową
OdpowiedzUsuń